Kolega prosił o szczegóły organizacyjne.. gdzie można przeczytać jak zacząć działać z referendum? Kwestię tę reguluje jedna ustawa - o referendum lokalnym z dnia 15 września 2000 r. Nie jest to wcale skomplikowana sprawa. Do zainicjowania procedury wystarczy, że zbierze się grupa min. 5 obywateli posiadających prawo wybierania do rady gminy. Po zawiązaniu grupa ta zbiera podpisy pod tzw. Powiadomieniem, które kieruje się do burmistrza. W powiadomieniu podje się nazwiska imiona adresy zamieszkania i PESEL osób należących do grupy inicjatorów. Podaje się czego ma dotyczyć referendum, ponieważ jest to powiadomienie władz o takiej inicjatywie. Dalsza procedura jest już opisana w ustawie, które nie jest trudna. Ważne, że od czasu wysłania powiadomienia inicjatorzy mają 60 dni na zebranie podpisów 10 % uprawnionych z terenu całej gminy, którzy udzielą poparcia referendum. Dokonuje się ogłoszenia na własny kosz o zamiarze przeprowadzenia referendum tak aby ludzie wiedzieli. Jak zbierze się głosy poparcia kieruje się wniosek do burmistrza spełniający wymogi tej ustawy zawierający już konkretne pytania do referendum. Wniosek prawidłowo napisany z załączonymi podpisami przekazuje się znowu do „władzy” w tym wypadku burmistrza i raczej nie mam już szans na brak powodzenia. Może rada jeszcze próbować się ratować i odrzucić wniosek.. ale sprawa trafi wtedy do sądu a jego orzeczenie zastąpi uchwałę. Żeby referendum było ważne wystarczy że frekwencja będzie na poziomie 30% a żeby sformułowane postulaty przeszły za nimi musi zagłosować 50 + 1 osoba. Reszta jest w ustawie

Nie jest to zadanie niemożliwe a naprawdę takie sytuacje w naszym kraju już się zdarzały i ludzie pokazywali władzy, żeby ich nie lekceważyć.
Co do lekceważenia to zdumiewa mnie fakt, iż dzisiaj okazuje się, że likwidowane będą również szkoły podstawowe nie tylko gimnazja.. czyli wszystko?! Jak się to dzieje , że rozmawia się o gimnazjach a decyduje o całości? Coś mi się wydaję, że ktoś sobie coś pomylił !
Słuchałem również wypowiedzi „eksperta” a także Pani radnej, która próbowała go głaskać swoimi jakże błyskotliwymi wytykami pod adresem innego radnego.. Wytłumaczcie mi, bo ja czegoś nie pojmuję ? Kim jest ten człowiek mieniący się ekspertem i jak można prezentację sporządzoną jak pracę dyplomową nazwać analizą i to eksperta ?! Jak taki dokument może być traktowany jak wyrocznia i podstawa do debaty i uchwał ?!. Żeby decydować i mówić o niezależnej opinii powołuje się niezależnego biegłego, osobę bezstronną mającą pełne kompetencję potwierdzoną odpowiednimi dokumentami. To jakaś kpina? Za to ktoś temu Panu zapłacił? Może ogłośmy konkurs i zróbmy podobną prezentacje na tych samych danych.. może jak wyjdzie nam coś innego nasze zdanie będzie miało decydujące znaczenie. Albo zróbmy analizę rentowności urzędu miejskiego i przeznaczmy do likwidacji kilkanaście niepotrzebnych etatów. Przecież możemy, każdy jak widać może być ekspertem i to z posłuchem „władz”.
Autor: Krzysztof Nowak i ma to być słowo święte? Biblia? Burmistrz będzie ją nosił wszędzie w geście zwycięstwa? A kim jest ten Pan, że występuję w imieniu gminy? Jej pełnomocnikiem? – gdzie jego umocowanie, dokumenty potwierdzające ?! Każdy z nas może mieć doradcę Jana Lwie Serce, który będzie przemiły i też będzie robił piękne miny. Ale to jest osoba, która działa i wypowiada się z burmistrza? Czyli co on już nie pyle potrafi.. Wygląda to bardzo kiepsko. Kolejne wybory już za 3 lata albo dopiero… ciekawe na kogo zrzuci się wtedy winę ?! Może na pseudo ekserta?
I jak tu tyle nie pisać:)