Nasz Wojnicz
Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Wojnickiej podsumowuje tegoroczną kwestę
Cmentarz komunalny w Wojniczu to historia, którą można dotknąć. Groby kryją szczątki doczesne ludzi i pokoleń, tworzących historię Wojnicza i Ziemi Wojnickiej. Są wśród nich ludzie szczególnie zasłużeni dla miasta i okolicy. Wiele z grobów ma tak historyczną jak i kulturową wartość. Mamy też jeszcze miejsca - stare, zabytkowe pojedyncze mogiły, pochylone krzyże czy prawie całkowicie nieczytelne tablice nagrobkowe o które trzeba zadbać.
Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Wojnickiej od wielu lat prowadzi kwesty na renowację takich grobów.
W ich trakcie widzimy, że społeczność miasta oraz Ziemi Wojnickiej, jak i osoby odwiedzające cmentarz w te szczególne listopadowe dni, każdorazowo dają przykład przywiązania oraz poczucia odpowiedzialności za spuściznę naszych przodków oraz kultywowanie pamięci historycznej.
Wyrazem tego jest ofiarność i wysokość zebranych sum.
W trakcie obecnej kwesty zebrano kwotę 12 070,00 zł. 80,30 €, 10,00 koron szwedzkich (dwa dni kwesty). Dla porównania w roku ubiegłym była to kwota
9 427,69 zł. (trzy dni kwesty).
Dzięki środkom finansowym uzyskanym ze zbiórek przeprowadzono prace konserwatorskie i remontowe obejmujące w tym roku odnowienie trzech zabytkowych nagrobków za sumę 25 000,00 zł.
Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim uczestnikom kwesty – członkom i sympatykom Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Wojnickiej, jak też wszystkim, którzy wsparli duchowo i organizacyjnie nasze przygotowania oraz przebieg obecnej kwesty.
Dziękujemy wojnickim księżom za szeroką popularyzację naszego apelu w sprawie kwesty wśród wojnickiego społeczeństwa, w tym w sposób szczególny ks. dr Jan Gębarowskiemu - Prepozytowi Kapituły Kolegiackiej w Wojniczu, Dziekanowi Dekanatu Wojnickiego.
Osobne podziękowania składamy przedstawicielom władzy samorządowej naszego miasta i gminy za osobisty udział w zbiórce.
Jednocześnie przepraszamy, że nie wszystkich wymieniamy z imienia i nazwiska, ale nie sposób jest ująć wszystkich (łącznie kwestowało ponad 130 osób), którzy poświęcili swój czas, by kwestować w tych tak ważnych dla każdego z nas dniach (bo przecież każdy z nas ma groby swoich bliskich, które chce odwiedzić).
Największe podziękowania kierujemy jednak pod adresem wszystkich mieszkańców Wojnicza i Ziemi Wojnickiej, jak i osób przyjezdnych odwiedzających wojnicki cmentarz. To dzięki Wam następne wymagające renowacji nagrobki odzyskają swą dawną świetność.
Każdy z nas tak Ofiarodawców, jak i Kwestarzy, kto przyczynił się do tego dzieła odnowy zabytków, może być z siebie dumny!
Jednocześnie już dzisiaj zapraszamy w przyszłym roku w alejki cmentarza komunalnego w Wojniczu, gdzie mamy nadzieję, że będzie można podziwiać następne nagrobki odrestaurowane dzięki naszym wspólnym wysiłkom.
Z wyrazami szacunku i poważania
Zarząd Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Wojnickiej
Żródło: Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Wojnickiej
Słów kilka o ś.p Annie Nosek
Hani. Wczoraj byłam w Twoim Wojniczu Deszcz zmywał łzy z mojej twarzy. Pytałam domy, pytałam drzewa, pytałam trawy co się ku zimie gną w swym bezładzie Pytałam ludzi... Tak, Wszyscy wiedzą, że Ty zniknęłaś z ich codzienności, I chociaż pragną odnaleźć Ciebie lub ślad mi wskazać Twej obecności. Mnie ciągle mało tych ludzkich rad Pędzę na oślep, wstrzymuję czas i oto jesteś Stoisz jak dawniej, udanej dumy, honoru pełna, A wewnątrz Ciebie człowiek prawdziwy, Z dobrocią, śpiewem, humorem, życiem niezwykłym Do Ciebie tylko przypisanym ... Zaraz...... to Ty? Znicz zapaliłam w domu wójtowym, Ogień się tlił,tlił... aż rozbłysnął tak jasno, jak wyobraźnia moja pozwala i Ty w płomieniu niebiańskiej barwy Stoisz dostojna przed oczami mymi... Serce rozdarte... Myśli skłębione... Żal ściskający... Pytania ciągłe... Dobrze, że padał deszcz.
Krystyna Sak-Haft. " Wszystkich Świętych- święto".
To An, I was yesterday in your town The rain washed my tears off I was asking the houses I was interrogating the trees an grass full of winter's sadness. I asked the questions to people... Yes, Everybody knows, you disappeared from their life, into thin air. They long for you. They want to find you or show me the track of your presence. But their advises are not enough. I was going like the wind, I was spiking time and... You Are. You stay like in the olden days, you stay with your dummy and honor. But your soul was full of real humanity, your high spirits, your awesome life. Just YOUR A VERY SPECIAL, AMAZING LIFE. One second ...is this you? I lighted a candle in your home, A candle was smoldering, was smoldering... suddenly exploded as strong as my imagination strong is. And you in the heavenly color flame... You stay with dignity before my eyes... The broken heart ... The thoughts - to much... The omnipresent grief... Questions, questions, questions... Good that was rainy day.
Anna Katarzyna Sak Nosek urodziła się w 1956 roku w Tarnowie w rodzinie Zyty i Romana Saków jako czwarta z pięciorga dzieci państwa Saków. Wychowywana była w atmosferze niezwykłego patriotyzmu, uwielbienia Ojczyzny i umiłowania wolnej Polski. Od najmłodszych lat zdradzała szereg talentów artystycznych, ale ten największy - pisarski pokazała czytelnikom w póżniejszych niż młodzieńcze, latach swojego krótkiego życia. Anna Nosek zmarła w wieku 54 lat. Na temat twórczości poetyckiej wpływ niewątpliwy miały opowieści jej rodziców, szczególnie zaś wspomnienia ojca Anny, Romana Saka, który z pasją przekazywał dzieciom informacje o Ukrainie, gdzie spędził część swojego młodego życia. Obrazy, malowane słowem przez jej ojca odnależć można w " W podróży marzeń", opisie podróży autorki do miast i wsi ukraińskich. Mieszają się w jej książce humor, z opisem niedogodności podróży, radość i patriotyzm ogromny rzadko spotykany u ludzi jej pokolenia. Całą jej wymarzoną podróż, Anna przedstawiła ze zrozumiałą czytelnikowi charakterystyczną jej swadą, czyniąc, wierszem pisaną opowieść ciekawą, wesołą i rzewną zarazem. Anna Sak ukończyła Technikum Ogrodnicze w Tarnowie. Wyszła za mąż w roku 1981 za Zbigniewa Noska, póżniejszego, wieloletniego i niezwykle cenionego Wójta Miasta i Gminy Wojnicz. Anna zajmowała się gospodarstwem domowym, bardzo ożywioną pracą społeczną, ale nader wszystko pisała. Wydała zbiorki przepięknych wierszy i utworów przypominających modlitwy. Warto wspomnieć kilkadziesiąt wizerunków Matki Bożej umieszczonych w zborze dwuczęściowym pt.: " Matka Boża z moich dróg" wydanych w 2007 roku. W kolekcji autorki znajdowało się 750 wizerunków Matki Bożej z całego świata zebranych. Ciekawe a zarazem pełne trudu i poświęceń życie Anny Nosek można opisywać na wielu kartach tego skromnego wspomnienia. Ja wymieniłam tylko kilka wydań utworów Anny, ale jestem pełna nadziei, ze w porozumieniu z jej rodziną uda mi się kiedyś zebrać cały dorobek poetycki Anny Katarzyny Nosek i zadedykować go przede wszystkim Wojniczanom, aby poetka i pisarka, społecznica i kobieta o niezwykłej osobowości, na zawsze pozostała w ich pamięci.
Krystyna Sak- Haft.
Redakcja serdecznie dziękuję Pani Krystynie Sak – Haft za nadesłane materiały. |
- Skarga Pana Karasia z Więckowic uzasadniona
- Przed wyborami w Wojniczu - lampy
- Komisja oświaty - spotkanie z przedstawicielami opieki społecznej
- Hydrant ogólnodostępny na Podlesiu
- Sesja Rady Miejskiej
- Ekologiczna bomba ? ciąg dalszy sprawy
- Nieszczęsny przejazd przez obwodnicę w Wielkiej Wsi
- Przed wyborami w Olszynach
- Akcja Honorowego Oddawania Krwi
- Komisje Łączone
- Wielka Wieś - przejazd zamknięty
- Obwodnica wschodnia część południowa
- Hydrant przy cmentarzu w Wojniczu
- Lampy nad autostradą świecą w nocy
- Budowa nowego mostu na Kisielinie